Paleta I Heart Makeup Chocolate Vice
Witam w piątkowy wieczór :)
Dzisiaj chcę Was zaprosić na nowego posta, w którym przedstawię paletę od Makeup Revolution jedną z czekoladek- Chocolate Vice. Jeśli jesteście jej ciekawe zapraszam dalej.
Paletkę dostałam jako prezent urodzinowy i muszę przyznać, że był to prezent 100% trafiony w moje gusta. Pokochałam ją od pierwszego użycia.
Paleta składa się z 16 cieni: 14 jest mniejszych i 2 są większe.
Kolorystyka jak możecie zauważyć typowo jesienna, takie kolory najbardziej lubię, brązy, złota, róże itd.
Cienie są świetnie napigmentowane, niektóre z nich mają lekko kremową konsystencję, np. te złote zapadają się pod dotykiem.
Bardzo przyjemnie się z nimi pracuje, dobrze się nakładają i z niezwykłą łatwością blendują tworząc piękne przejścia z jednego do drugiego koloru.
W trakcie malowania niektóre cienie się bardzo lekko osypują, ale nie jest to jakieś uciążliwe.
Tą paletką można stworzyć wiele pięknych makijaży, należy też dodać, że cienie są trwałe, nakładam je na bazę Catrice i spokojnie od rana do wieczora wytrzymują.
Jak możecie zauważyć cienie mają naprawdę dużą gramaturę- 22g.
Wracając jeszcze do opakowania, bo to pewnie ono większości z Was wpadnie w oko na drogeryjnych półkach.
Opakowanie jest wykonane z twardego plastiku, jest naprawdę trwałe i ma duże dobrej jakości lusterko, przy którym spokojnie można wykonać makijaż.
Moja wersja to gorzka, czarna czekoladka, ale firma ta ma w swojej ofercie jeszcze wiele innych i z tego co się orientuję, dalej będzie poszerzać swoją czekoladową serię.
W takim razie teraz pora na swatche:
Od góry:
Vice- taki lekko żółto-złoty kolor z drobinkami
Sway- nude, satynowy cień bazowy
Satisfy- delikatny, błyszczący róż
Require- jasna brzoskwinia ze złotymi drobinkami
Od góry:
Convert- nie wiem jak nazwać ten kolor, może to taka kawa z mlekiem, ma satynowo- matowe wykończenie
Treat- matowa czekoladka
Need- tutaj znowu mamy kawę z mlekiem, ale trochę ciemniejszą
Crave- to brązik z drobinkami
Od góry:
Lust- czerń z drobinkami, myślę że będzie to cień idealny do makijażu sylwestrowego
Maleficence- uwielbiam ten kolor to taki satynowy rudy
Reason- złota pomarańcz
Appeal- typowy, biały matowy cień bazowy
Te 4 kolory są moimi totalnymi ulubieńcami!
Od góry to: Habit, Persuade, Must i Fancy cudowne złotai róże <3
Podsumowując: ta paleta to moje odkrycie, możecie ją kupić w większosći drogerii internetowych i słyszłam, że w Rossmannie róznież.
Dzisiaj pierwszy raz pracowałam z nową jakością zdjęć, dajcie znać jak Wam się podoba i obiecuję, że posty będą teraz coraz lepsze :)
Kolorystyka paletki jak najbardziej w moim stylu. Na pewno często bym z niej korzystała :)
OdpowiedzUsuńW takim razie chyba pora kupić :D
Usuńkolory bardzo w moim guscie :)
OdpowiedzUsuńSą piękne :)
UsuńPaleta ma ładne kolory, od dawna chcę kupić jakąś "czekoladkę" może sprawię sobie prezent na Mikołajki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bardzo fajny prezent od siebie dla siebie :) Również pozdrawiam ;)
UsuńPiękne kolorki, zdecydowanie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńJa również takie uwielbiam :)
UsuńSuper kolorki :) Makeup Revoution to świetna firma z tanimi produktami, czego chcieć więcej :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńMam tę samą wersję kolorystyczną i bardzo ją lubię :) Jedyne, co bym zmieniła to dorzucenie 2 beży zamiast tych długich cieni. Jeden jest zbyt biały, drugi połyskliwy, a klasyczny cielisty beż już prawie wyskrobałam.
OdpowiedzUsuńwww.duochrome.blogsot.com
Jeśli chodzi o beżowy cień bazowy to polecam My Secret 505 ;)
UsuńDzięki tobie dowiedziałam się o niej i na pewno będę gdzieś jej szukać *.*
OdpowiedzUsuńMyślę, że znalezienie jej nie będzie problemem ;)
Usuń