czwartek, 7 lipca 2016

Moje włosy

Hej! 

Dzisiejszy post poświęcam moim włosom, a głównie ich pielęgnacji. Moje włosy są długie i proste, czasami lekko się falują. 3 lata temu miałam włosy do ramion i od tamtej pory tylko podcinam końcówki, nigdy też włosów nie malowałam. Chcę jednak coś zmienić, ale sama nie wiem na co się zdecydować, aby później nie żałować, chociaż włosy i tak odrosną ;) A teraz zapraszam do czytania! :)

1. Szampon:

Zazwyczaj używam szamponów dla dzieci od Johnsons lub Timotei. Włosy myję co 2 dzień; częściej stosuję Johnsons.


2. Maska:

Maski używam 2 razy w tygodniu: raz jest to znana wszystkim keratynowa od Kallos, którą po umyciu włosów zostawiam na 5 minut na nich a następnie spłukuję i dzięki niej włosy są miękkie i lśniące, a na następny raz używam odżywki Wax i ją po umyciu włosów nakładam od góry właśnie skupiając się na skórze głowy i górnej części włosów na ok 20 minut, ważne jest też aby mając tą odżywkę na głowie pozostać albo w ciepłej kąpieli, albo nałożyć gorący ręcznik żeby lepiej zadziałała. Dzięki niej włosy u nasady są miękkie, zyskują na objętości, ale nie są napuszone.


3. Olejek do włosów:

 Tak naprawdę olejku używam kiedy sobie przypomnę i jest to olejek od Schwarzkopf, który dostałam kiedyś gratis do zakupów. Używam go albo na końcówki, albo w niewielkiej ilości nakładam na całe włosy po ich umyciu i pozostawiam wtedy z tym olejkiem pod ręcznikiem na jakieś 10 minut. Jego konsystencja jest dziwna bo wydaje się być jednocześnie sucha i tłusta, nie wiem jak to wyjaśnić.



4. Odżywka w sprayu:

Moją i pewnie nie tylko jest ulubiona ta od Schwarzkopf Gliss Kur. Zużyłam już przynajmniej 8 buteleczek, miałam wersję w niebieskim, pomarańczowym, fioletowym, różowym ... opakowaniu i każda jest tak samo świetna. Teraz nie wyobrażam sobie rozczesywania włosów bez jej pomocy.


5.Szczotka: 

Używam pewnie już wszystkim znanej Tangle Teezer- moim zdaniem jest to dobra szczotka i nic więcej, nie będę się nad nią zachwycać. W ostatnim czasie postanowiłam kupić sobie też jakąś szczotkę ,,do torebki'' i z początku myślałam o Tangle Teezer Compact, ale koniec końcom uznałam, że szkoda mi wydać ponad 40 zł za małą szczotkę i znalazłam jej tańczy zamiennik, szczotkę od Donegal, co prawda ma ona może trochę twardsze włoski, ale tyle co ja jej używam (często noszę spięte włosy i wtedy szczotka nie jest mi potrzebna) to mi nie przeszkadza i kosztowała ok. 15 zł ;)



6. Prostowanie:

Rzadko prostuję włosy, 2-3 razy w miesiącu. Zawsze przed prostowaniem spryskuje je mgiełką Jantar od Farmona i używam prostownicy nagrzanej do 160 stopni.



Tak wyglądają moje włosy po uwolnieniu ich z całodziennego koka+ rozwiewający je wiatr:



Takie loki zrobiła mi ostatnio fryzjerka (zajęło to porządnie ponad godzinę+ kolor moich włosów na tym konkretnym zdjęciu wyszedł przekłamany)


Mam nadzieję, że post się Wam spodobał :) 


 







6 komentarzy:

  1. jestem pod wrażeniem Twoich włosów :)
    A TT uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Julia, nominowałam cię do LBA, wejdź na mojego bloga i sprawdź, o co chodzi :)

    http://hopeandestiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć ;) Dziękuję bardzo i jutro się tym zajmę :*

      Usuń
  3. Piękne włosy :)
    Sama używam szamponu z Timotei i jest to moj ulubiony od wielu lat. Od niedawna mam także maskę z Kallosa i ach jestem zachwycona zapachem :)
    Obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń